„Szukasz pracy? Uważaj na swoje zdjęcia na Facebooku!”

Szukasz pracy? Zamierzasz porozsyłać swoje CV do różnych firm? Zanim to zrobisz warto usunąć wszystkie „nieodpowiednie” zdjęcia z kont serwisów społecznościowych, na których jesteś zarejestrowany. Dlaczego? Otóż okazuje się, że pracownicy działów HR bardzo cenią sobie social media i coraz chętniej z nich korzystają w poszukiwaniu najlepszych kandydatów na dane stanowisko. Portale takie profile jak Facebook, NK.pl, czy LinkedIn są świetnym źródłem weryfikacji kandydatów. Firmy nie ukrywają, że coraz częściej podania są odrzucane nie ze względu na brak kompetencji, ale ze względu na kontrowersyjne zdjęcia, którymi kandydat chwali się w Internecie.

Kiedyś gazeta, dziś social media

Jeśli szukamy pracy, co robimy w pierwszej kolejności? Oczywiście wpisujemy w wyszukiwarkę miasto, które nas interesuje plus słowo „praca” i przeglądamy oferty. Ogłoszeń o pracę w prasie drukowanej jest coraz mniej, warto również dodać, że ich zamieszczenie na łamach czasopisma jest często płatne. Obserwatorzy rynku pracy zauważyli również, że coraz większa liczba pracodawców używa mediów społecznościowych w procesie rekrutacji.


Interesujące statystyki


Co więcej statystyki firmy Jobvite wykazują, że:
73 proc. ankietowanych używa mediów społecznościowych do wsparcia procesu rekrutacji;
92 proc. respondentów, którzy mają zamiar zatrudniać pracowników w 2010 roku; korzysta lub ma zamiar korzystać w tym celu z serwisów społecznościowych;
78 proc. badanych używa do rekrutacji serwisu LinkedIn, 55 proc. korzysta z Facebooka (wzrost o 15 proc. w stosunku do 2009 roku), a 45 proc. korzysta z Twittera (wzrost o 32 proc. w stosunku do 2009 roku);
co trzeci badany zawsze sprawdza kandydata oglądając jego profile w mediach społecznościowych;
58 proc. badanych osób z sukcesem zatrudniło pracownika za pomocą serwisu społecznościowego.
Interesujące dane, prawda? Co najważniejsze – jasno wynika z nich, że social media stały się bardzo ważnym medium do wyszukiwania pracowników i interesujących ofert pracy. Okazuje się również, że pomagają w procesie rekrutacyjnym. Niestety czasami z miejsca dyskwalifikują.


Rekrutacja na podstawie Facebooka i NK.pl



Jak podaje tvn24 ponad połowa researcherów odpowiedzialnych za proces rekrutacyjny sprawdza kandydatów na najpopularniejszych portalach takich jak Facebook, czy nk.pl. Co więcej – researcherzy przyznają, że coraz więcej ofert jest odrzucanych nie ze względu na brak kompetencji, ale ze względu na „nieprzyzwoite” zdjęcia. I to właśnie te kompromitujące zdjęcia są często powodem odrzucenia kandydatury. Oczywiście pojęcie „nieprzyzwoite” jest dość szerokim pojęciem, które używamy symbolicznie. Nie będziemy pisać, że zdjęcie z imprezy w klubie jest mniej „nieprzyzwoite” niż zdjęcie w samym bikini. Ale osoby, które aspirują do pełnienia funkcji publicznych nie powinny chwalić się poprzez zdjęcia na swoich kontach  alkoholowymi ekscesami albo bijatykami. To przecież oczywiste. Problem ten był szczególnie aktualny po wakacjach, gdy po sezonie urlopowym wiele osób pragnęło pokazać wszystkim jak ciekawie spędziło czas, pochwalić się swoją opalenizną i nowymi znajomościami.


Tak na wszelki wypadek


Jeśli szukacie pracy, rozsyłacie CV i naprawdę zależy Wam, by wypaść jak najlepiej, lepiej sprawdzić, czy na Waszych kontach na Facebooku, czy nk.pl nie znajdują się zdjęcia, czy materiały, które w oczach pracowników HR mogą być gorszące. A jeśli takie zdjęcia znajdziecie lepiej jest je usunąć, choćby na kilka tygodni. Tak na wszelki wypadek.   

DAM

Źródło:
http://www.lanpolis.pl/
http://naszaklasa.blox.pl
Kreator stron internetowych - przetestuj